Sny fascynują ludzi od zawsze – dla niektórych były przepowiedniami, dla innych po prostu koszmarnymi marami nocnymi, jeszcze inni przekonani byli o tym, że sny mówią nam co nieco o nas samych. Jak jest naprawdę?
Sen jako przedmiot zainteresowania psychologów
Marzenia senne nie są jedynie inspiracją dla artystów. Ciekawią także tych, którzy zajmują się badaniem ludzkiego umysłu. Freud widział ukrywającą się w nich potrzebę spełnienia niezrealizowanych popędów, tkwiące głęboko poza świadomością konflikty wewnętrzne pacjentów. Dla Junga praca na marzeniach sennych była próbą wzbogacenia osobowości jego pacjentów. Uważał, że znajduje się tam więcej niż droga do serca problemu, że są tam pewne symbole wspólne dla całej ludzkości.
Bardziej współcześnie Lane Arye uważa, że sny reprezentują nasz życiowy potencjał, którego nie jesteśmy często świadomi i którego nie potrafimy wykorzystać. To, co w ich widzimy, symbolizuje nas samych – różne części naszej osobowości. Niektóre z postaci w naszych snach przerażają nas, lecz są to po prostu różne części naszej osobowości. Mogłoby to tłumaczyć, dlaczego czasami zdaje nam się, że śnimy sen, który już nam się kiedyś przyśnił. Czemu miałoby to nie być możliwe, jeżeli sen reprezentuje jakąś część naszego JA?
Dlaczego jedne sny pamiętamy, a inne nie?
Sny są bardzo ulotne. Często pamięć o ich treści znika zaraz po przebudzeniu lub wspomnienie pozostaje, ale bardzo szczątkowe. Możliwe, że to dlatego, że sen często wywołuje w nas silne emocje. Wielu z nas pewnie kiedyś śnił się labirynt, pusty korytarz albo ciemne wnętrze domu, a z nim silniejsze było uczucie niepokoju, niewytłumaczonego strachu, dziwne, czasami nawet zdaje się, że tak intensywne i specyficzne, jakiego nigdy nie czuliśmy w naszym życiu. W snach często zdarza się odczuwać zrozumienie i niezrozumienie jednocześnie. Sny nie muszą być logiczne. Mogą szybko przeskakiwać jeden w jeden. Uczucia odczuwane wydają nam się zrozumiałe, podczas gdy nie możemy odnaleźć sensu w wyśnionych obrazach.
Jeżeli zapamiętamy sen i mocno nas zaintryguje, często szukamy połączenia marzeń sennych z rzeczywistością – przeszłością lub teraźniejszością. Zastanawiamy się, dlaczego tak śnimy. Freud w snach widział dwie rzeczy – to, co jawne, tę część snów, którą pamiętamy po przebudzeniu oraz część utajoną, czyli właśnie te impulsy i uczucia, które wypieramy i które miały mieć według niego wpływ na powstawanie konkretnych marzeń sennych, a które w życiu wydają się nam zagrożeniem, czymś, czego nie wolno nam odczuwać. Freud zakładał, że mechanizmy obronne naszej psychiki są osłabione w trakcie snu, dlatego umysł w postaci symboli przekazuje nam nasze pragnienia w śnie.
Czym jest symbol?
Dla tych, którzy badają sny, ważna jest symbolika. Symbol to mówiąc bez niepotrzebnych komplikacji coś, co oznacza coś innego. W przypadku badania snów symbol to pewna postać lub rzecz w śnie, która ma symbolizować, co jest wewnątrz nas, ale nie może wydostać się na zewnątrz, bo to w sobie tłamsimy.
Kiedy już go odnajdziemy we śnie, warto zastanowić się, dlaczego się w ogóle pojawia – dlaczego nie możemy wprost wyśnić tego, co czujemy lub czego potrzebujemy. Dlaczego ukrywa się to pod innym obrazem?
Na co dzień nasz umysł koncentruje się na rzeczywistości i bodźcach, które dostarcza nam otoczenie. Trudno skupić się na swoim wnętrzu, kiedy z zewnątrz wszystko zdaje się do nas dobijać. Może dlatego niektórzy często mówią, że muszą się z czymś przespać albo coś poukładać sobie w głowie przez noc – w tym sen rzeczywiście często pomaga. W kompletnej ciszy nocy nasza nieświadomość budzi się i próbuje do nas przemawiać…
I może nas nawet obudzić! Zdarza się, że w nocy obudzi nas koszmar. Zerwiemy się do pozycji siedzącej, zlani potem, nie możemy znowu zasnąć. Musimy wziąć kilka głębszych oddechów. Symbol nie jest oczywisty, więc nie budzi takiego lęku, jak zderzenie bezpośrednio ze swoim, zwykle wypieranym pragnieniem. Symbol to kompromis, między potrzebą nieświadomych pragnień do wynurzenia się na światło dzienne a świadomością, która nie chce zakłócać niczym odpoczynku i dopuścić do głosu tych „niechcianych” marzeń.
Jak to robią psychoterapeuci?
Co sen to inny przypadek, inny człowiek z innymi problemami, potrzebami i osobowością, dlatego dla badających sny jasne jest, że konieczna jest wnikliwa analiza snów pacjentów. Technika wydobywania symboli ze snów polega często na poszukiwaniu przez pacjentów skojarzeń z treścią konkretnego snu.
Czasami własne interpretacje snów pacjentów mogą być mylne lub oni sami w rozmowie będą blokować możliwość rozpatrzenia szerszej analizy snu, zaproponowaną przez terapeutę. Ważne, żeby rozmowa o śnie była szczera. Ocenzurowane skojarzenia i przedstawianie niepełnej treści snu z powodu wstydu nie pozwolą na pracę na snach.