Kobieta – kumpel: co wyróżnia kobiety, które wolą spędzać czas w towarzystwie mężczyzn?

Niektóre kobiety bardziej od innych wolą spędzać czas w męskim towarzystwie. Czy to moda na bycie twardą, przebojową i samodzielną, czy też rzeczywiście istnieje jakiś żeński model osobowości, którego reprezentantki rzeczywiście lepiej odnajdują się w męskim towarzystwie i co za sobą pociąga ewentualna przynależność do tej grupy?

 

Kumpelka

 

Są takie panie, które świetnie odnajdują się w gronie panów – łączy je z nimi poczucie humoru, punkt widzenia i rozrywki, które niektórzy uważają za męskie. Może się zdawać, że wszystko jest w najlepszym porządku – konkretne panie spędzają czas z kolegami i teoretycznie – rozumiejąc się tak dobrze z mężczyznami – nie powinny mieć problemu ze znalezieniem odpowiedniego partnera. Często jednak są rozczarowane rzeczywistością, bo mimo licznej grupy przyjaciół płci męskiej, nadal czują się samotne. Dlaczego?

 

W czym tkwi problem?

 

Mężczyźni chętnie spędzają czas ze swoimi kumpelkami. Cenią ich wyjątkowość i fakt, że mogą z nimi porozmawiać… jak z kolegą. One jednak nie zawsze są zadowolone z tego faktu. W końcu koleżanka może zapragnąć miłości, tak jak każdy i będzie sfrustrowana, że kolejny chłopak nie żywi do niej romantycznych uczuć. Z czasem coraz bardziej zaczyna się tym irytować. Ostatecznie każdy z nas potrzebuje czasami zainteresowania płci przeciwnej.

 

Czy niechęć do związania się z „dziewczyną idealną” – kumpelką – to fakt? Czego jej brakuje, aby stała się idealną kandydatką na dziewczynę. Mężczyznom zdarza się nie zauważać, że kumpelka też jest kobietą, bo w męskim towarzystwie jest wyluzowana, nie sili się na wymuszoną kobiecość, robienie makijażu lub strojenie się.

 

Poszukiwanie w potencjalnej kandydatce dziewczęcego wdzięku, delikatności i subtelności jest naturalne. Mężczyzna, który chce zdobyć kobietę, zachowuje się inaczej w jej towarzystwie, niż wówczas kiedy jest z kolegami. Nie oznacza to oczywiście, że zaakceptuje w swojej wybrance tylko cechy, które uważa się zwyczajowo za kobiece.

 

Osaczanie nie działa…

 

w żadnych okolicznościach. Niektóre kobiety myślą, że wejście w męskie grono ułatwi zdobycie partnera. Ukrywanie kobiecej natury może nie być najlepszym pomysłem. W ten sposób dziewczyna może nauczyć się wstydzić się swojej kobiecości, a przecież to cechy, które są jej siłą, a nie słabością. Czasami w pogoni za miłością zdarza się, że udajemy kogoś, kim nie jesteśmy.

 

W miłości, tak jak we wszystkim, należy być sobą. Może to brzmieć jak pusty frazes i banał, ale faktem jest, że często o tym zapominamy, zwłaszcza wtedy, kiedy nam na tym zależy. To, że np. dziewczyna lubi „męskie” rozrywki, jest odważna i silna, nie znaczy, że czasami nie jest zmęczona graniem „twardzielki” 24/7. Kobiecych zachowań zaczyna się bać, bo może być ono powodem do żartów kolegów.

 

Dystans jest potrzebny

 

Bliskości nigdy za wiele? Każdy potrzebuje odrobiny przestrzeni tylko dla siebie. Inaczej też wyglądać będzie randkowanie, bo kumpelka jest zawsze w pobliżu, nie trzeba szukać okazji do spotkania. Spotykanie się z kimś sprawia, że pojawiają się emocje, napięcie, których nie ma, gdy spotykamy się z już dobrze znaną nam osobą. To duże uogólnienie, ale bliska koleżanka może na pierwszy rzut oka nie kryć w sobie żadnych tajemnic. Poza tym pojawia się też stara reguła, którą wiele osób stara się respektować – nie umawiać się z przyjacielem. Obawa przed utratą przyjaciółki/przyjaciela w przypadku klęski lub rozstania bywa paraliżująca.

 

Kobieta w towarzystwie mężczyzn może zupełnie nieświadomie wysyłać sygnały, które mają na celu odstraszyć ewentualnego partnera – bo nie chce, żeby została uznana za tą, która wkradła się w łaski facetów, żeby podstępnie jedno z nich usidlić. Tkwienie w takim ciągłym napięciu może być frustrujące.

 

Seksualność

 

Dla niektórych przyjaźń damsko-męska jest niemożliwa. Seksualne napięcia w związkach międzyludzkich zdecydowanie mogą utrudnić taką przyjaźń. Nie znaczy to oczywiście, że jest ona niemożliwa. Ci mężczyźni, którzy przyjaźnią się z kobietami często jednak „umężczyniają” koleżanki, żeby ułatwić te relacje. Obawiają się, że ewentualne niepowodzenie może spowodować utratę przyjaciółki.

 

Jeżeli seks pojawia się w relacjach przyjacielskich, kumpelka potrafi odciąć się od tego uczuciowo – seks nie musi oznaczać głębszego uczucia. Warto jednak o szczerość w takiej przyjaźni. Kłamstwo nie wyjdzie na dobre relacjom. Tłumienie w sobie emocji ranić będzie kobietę, która nie chce przyznać się do żywienia romantycznych uczuć do przyjaciela, żeby ratować ich przyjaźń. Nierzadko jedno mówimy, a co innego myślimy. W tym momencie może się okazać, że wysyła się sprzeczne sygnały mężczyźnie – daje zielone światło w kwestii seksu, a jednocześnie chcąc ratować przyjaźń, pokazuje, że nie oczekuje związku, podczas gdy w głębi duszy na tym jej zależy

 

Pamiętaj o sobie!

 

Kumpelkom zdarza się zaniedbywać swoje potrzeby. Zauważają w pewnym momencie, że koleżanki w otoczeniu są w związkach, koledzy też się z kimś umawiają, zaręczają, żenią i zaczynają cię czuć samotne. Nie dotyczy to każdej kobiety kumpelki. Wiele nie ma problemów z ułożeniem sobie życia uczuciowego. Ważne jest, żeby w relacji nie zatracić siebie i być kumpelką z natury, a nie na siłę.