W życiu każdego z nas są takie momenty – idziemy ulicą, nic nie zapowiada tego, że za chwilę wydarzy się coś wyjątkowego. Wtedy mijamy tę osobę. Nasze oczy się spotykają, usta drugiej osoby rozciągają się w uśmiechu – oczami wyobraźni widzimy wesele na 100 osób na Bali i życie pełne radości i miłości… A potem opuszczamy wzrok i idziemy w swoją stronę, bo nie wiemy co powiedzieć, wstydzimy się, bo przecież tamta osoba zdaje się taka super…
Nieśmiałość przejmuje kontrolę
Jest bardzo prawdopodobne, że kiedyś zdarzyło Ci się zrezygnować ze swojej szansy na szczęście i sukces na gruncie osobistym lub zawodowym bez podjęcia walki. Philip Zimbardo w wywiadzie „Zimbardo w rozmowie z Danielem Hartwingiem” znany psycholog wspomina dzień, kiedy zadał pytanie studentom: „Jak myślicie, jaka osoba jest równocześnie strażnikiem, który ogranicza wolność więźnia i więźniem, który niechętnie podporządkowuje się strażnikowi?”.
Jeżeli się zastanowić, to chodzi właśnie o osobę nieśmiałą, taką, którą obawy powstrzymują przed wykazaniem inicjatywy i przejmowaniem kontroli nad sytuacją, a która cierpi z tego powodu, ponieważ bardzo chce wyjść do ludzi i zmienić swoje życie. Szacuje się, że nieśmiałość jest problemem ponad 60% dorosłych. Warto podkreślić, że płeć nie wpływa znacząco na to, czy jesteśmy nieśmiali.
Ta nieśmiała/ten nieśmiały
Jak właściwie zdefiniować nieśmiałość? Trudno sformułować opis osoby nieśmiałej – oceniamy na podstawie własnego wyczucia. Zresztą nieśmiałym można być na różne sposoby. Wiemy dziś, że nerwowość spowodowana przez nieśmiałość (polegająca najczęściej na przyspieszonym biciu serca, potliwości, suchości w gardle, motylach w brzuchu) może się pojawiać na naszej twarzy w postaci rumieńca. Próbując klasyfikować rodzaje nieśmiałości, psychologowie i terapeuci wyodrębniają często nieśmiałość dotyczącą sfery publicznej i prywatnej.
Niezależnie od tego, jaki rodzaj nieśmiałości nas dotyka, charakterystyczne są obawy – czy inni nas polubią, co o nas myślą, jak nas oceniają? Większość nieśmiałych osób zresztą sama przyznaje, że bardzo przejmuje się sobą i tym jak wypada przed innymi. Czy boimy się tego, co inni mogą o nas pomyśleć? Czy wpływa to decydująco na nasze życie? Jak dociąć się odrobinę od tego lęku?
Nieśmiałość publiczna
Regularnego występowania objawów tej pierwszej da się uniknąć tzw. ukrywaniem się przed światem. Osoby z nieśmiałością publiczną mają co prawda problem z wyrażaniem swoich opinii, a nawet nawiązaniem kontaktu z obcą osobą na ulicy, ale w domu czują się świetnie. Co prawda zamknięcie się w swoich czterech ścianach nie jest rozwiązaniem problemu, bo wiąże się z wycofaniem z życia towarzyskiego, a nawet zawodowego i rezygnacji z realizacji z marzeń.
Priorytetem osób zmagających się z tym typem nieśmiałości, jest pozostać w cieniu, nie wychodzić w żadnych sytuacjach na pierwszy plan. Często jest tak, że osoby te zmagają się z wieloma emocjami, których nie potrafią przeprocesować lub wyrazić. Zaczynają je tłumić, chociaż starają się zachować kamienną twarz i nie dawać poznać po sobie, że kipią w nich uczucia.
Nieśmiałość prywatna
Co ciekawe i dla wielu zaskakujące nieśmiała może być także osoba, która nie jest szarą myszką, a wręcz przeciwnie osiąga sukces za sukcesem, wie, czego chce i jak to osiągnąć. Ta jej odmiana skrywa się pod maską stworzoną z cech, których nigdy nie powiązalibyśmy z nieśmiałością – jest trudna do wykrycia.
Publicznie pewni siebie, w środku ci, którzy cierpią z powodu nieśmiałości prywatnej, cały czas zastanawiają się, czy nie popełnili błędu. Analizują swoje wypowiedzi i gesty, porównują się z konkurencją i znajomymi i zastanawiają się, co mogli zrobić lepiej. Wewnątrz tak naprawdę człowiek znajduje się w silnym uścisku niepewności i nie potrafi cieszyć się z sukcesu, który tak wiele go kosztuje.
Z tego typu nieśmiałością warto walczyć, ponieważ może mieć bardzo przykre skutki. Człowiek nieśmiały skrywa swoje emocje, których nie chce lub nie potrafi wyrażać, a smutek czy niepewność starają się stłumić, niejednokrotnie za pomocą alkoholu lub innych używek. Uzależnienie daje często poczucie wolności, bezpieczeństwa i komfortu, dlatego łatwo jest nam się w nim pogrążyć.
Lubimy swoją nieśmiałość
Badania wykazują, że około 10-15% ludzi lubi swoją nieśmiałość. Postrzegają ją jako zaletę, utożsamiając ją z powściągliwością, skromnością. Oczywiście nieśmiałość do pewnego stopnia jest naturalnym zjawiskiem, np. dzieci mogą wstydzić się obcych dorosłych, a nawet babci lub cioci, których dawno nie widziały. Niemniej jednak nieśmiałość zwykle budzi w nas negatywne przekonania na temat naszej wartości.
Nieśmiałość nie jest ceniona. Rodzice chcą, żeby ich dzieci wyróżniały się w tłumie, nauczycielom zdarza się faworyzować uczniów przebojowych, aktywnych, którzy angażują się także poza zajęciami. Rzeczywiście można by powiedzieć, że osoba nieśmiała dorasta z przekonaniem, że „jest jakaś inna” – a wykształcenie się takiego przekonania w młodym wieku może bardzo silnie wpłynąć na psychikę człowieka. Warto popracować nad swoją nieśmiałością i korzystać z życia.