Olbrzymia ilość wyborów, których dokonujemy każdego dnia, zdaje się oczywista – iść rano do pracy, zjeść coś konkretnego na obiad, wyjść do kina czy nie? Jednak między tymi łatwymi wyborami, jest jeszcze wiele innych, trudniejszych decyzji, które często musimy podejmować szybko i bez zastanowienia. Czasami dochodzimy do wniosku, że podjęta przez nas decyzja była błędna i dziś zrobilibyśmy coś inaczej. Dlaczego często podejmujemy irracjonalne decyzje i jaki wpływ na nas mają?
Podejmowanie decyzji zjada dużo energii
To niestety prawda. Nie tylko wolimy mieć dużo możliwości i czasu do zastanowienia, ale też tracimy bardzo dużo energii na podejmowanie decyzji każdego dnia. Zwykle też poświęcamy im stosunkowo dużo czasu, nawet przy podejmowaniu pozornie nieistotnych decyzji, jak np. podczas zakupów. W gruncie rzeczy mnogość wyborów sprawia, że męczymy się bardziej, niż gdyby ten wybór był bardziej ograniczony. Porównywanie wielu różniących się w małym stopniu możliwości jest dla naszego umysłu trudne i wymaga wysiłku.
Na co dzień mierzymy się ze zjawiskiem noszącym nazwę paradoks wyboru – mamy tak duży dylemat, próbując wybrać np. między produktem „A”, a innymi produktami, że pojawia się lęk – lęk przed wybraniem złej opcji. Powoduje on, że często w ogóle nie dokonujemy wyboru, bo dajemy się sparaliżować obawie przed podjęciem niewłaściwej decyzji.
Ucieczka od podejmowania decyzji
Podjęcie decyzji opartej na analizie sytuacji i możliwości jest zachowaniem typowym dla człowieka, określającym jego samodzielność i godność. Bywają wybory łatwe i trudne, a nawet bolesne, dlatego zwykle pierwszym, bardzo instynktownym odruchem jest ucieczka – uniknięcie konieczności podejmowania decyzji. Nie od dziś wiadomo, że ta umiejętność nie jest równie silnie rozwinięta u każdego człowieka. Niektórzy uważają, że dzisiejszy świat powstał w wyniku decyzji, które nie zostały podjęte. Czy można nazwać decyzją „niepodjęcie decyzji”, oddalenie lub zrezygnowanie z podjęcia akcji? Obawa przed decydowaniem jest związana ze strachem przed zmianą, o której pisaliśmy w artykule „Status Quo – dlaczego nie lubimy zmian”.
Warto pamiętać, że życie jest grą „na czas” – zegar tyka. Niektóre decyzje, tak jak w szachach, podjąć możemy tylko do pewnego czasu. Po jego upływie możliwość wykonania ruchu znika na zawsze. Istnieją niektóre wybory, na których dokonanie za chwilę może stać się za późno.
Wybór na podstawie porównania
Dan Ariely udowodnił w swoich badaniach, że porównujemy możliwości po ich cechach, które najsilniej rzucają nam się w oczy. Przy tym najpewniej jesteśmy podatni na szereg zabiegów manipulacyjnych. Często koło podobnych propozycji opłacalnych np. w sklepach pojawia się np. inna mniej atrakcyjna, tylko po to, aby nasz wzrok skupił się na tej atrakcyjniejszej.
Każdego dnia podejmujemy setki takich decyzji, często pod presją czasową i nawet nie uświadamiamy sobie do końca niektórych sposobów promocji ofert, które zostały zastosowane przez sprzedawców.
Bardziej poważne decyzje lubimy odciągać w nieskończoność. Mamy świadomość tego ostatniego dnia, w którym już musimy podjąć jakąś decyzję, wykonać jakiś ruch i gdy tak poczekamy do ostatniego dnia… Okazuje się, że nie ma czasu – wtedy zaczyna się pośpiech i podejmowanie mylnych decyzji.
Przenoszenie odpowiedzialności
Na wszelkie sposoby próbujemy się ocalić przed koniecznością podejmowania wyborów – człowiek zapiera się rękoma i nogami. W grupie jest łatwiej – czasami nawet nie trzeba podejmować żadnej decyzji. Wystarczy zgodzić się z większością, a nasz głos utonie w morzu anonimowych głosów reszty członków grupy.
Wstając z krzesła w grupie ludzi, proponując jakieś rozwiązanie lub opowiadając się za jakąś decyzją, uświadamiamy sobie, że właśnie wyrażając opinię, określiliśmy się w jakiś sposób. Niezależność i samodzielność jest trudna – nie tylko odnalezienie jej w sobie, ale także zdobycie się na odwagę, do jej pokazania. Boimy się, że nasza decyzja będzie zła lub zostanie odrzucona przez grupę…
Strach przed porażką
Wszyscy lubią wygrywać – wszyscy chcą podejmować te właściwe decyzje. Strach przed zaangażowaniem i dokonaniem własnego wyboru paraliżuje i utrudnia podejmowanie dobrych decyzji. A jednak nie oznacza to, że zawsze musimy być pewni siebie i przeć naprzód bez żadnych wątpliwości. Jeżeli nie pojawiałyby się żadne wątpliwości, wybór nie byłby wcale trudny.
Gorzej jest, kiedy lęk czyni nas niezdolnymi do podjęcia decyzji. Wybory wymagają pewności siebie i odwagi – odwagi po to, aby mieć rację i aby się pomylić. Niepopełnianie błędów jest niemal niemożliwe – bywa, że zaczynamy żałować „złych decyzji”, jednakże każda z podjętych przez nas decyzji – nawet te, które okazały się z jakichś względów niewłaściwe – uczą nas czegoś.
Porażki się zdarzają, lecz nie powinny nas powstrzymywać przed dalszym rozwojem – do niego konieczne jest konfrontowanie się z trudnościami, rozwiązywanie konfliktów i branie odpowiedzialności za swoje decyzje.
Trudność w podejmowaniu decyzji polega na tym, że dokonując wyboru jednej możliwości, trzeba odrzucić inną. To bywa trudne i bolesne, ale pozwala nam poczuć odpowiedzialność za siebie i świat oraz kontrolę nad rzeczywistością. Nic bardziej nie oddaje kontroli w nasze ręce jak dokonanie wyboru.